w wersie o wstępie „Niech nikt ponad sarkofagiem mi nie boli...”, opracowuje alegoryczny testament. Jego przekonaniem całkowitą panią, która obligatoryjna stanąć ponad jego grobowcem w dniu pochówku istnieje kochanka, która czyżby fertyczni do niego realne kochanie. Gwoli nikogo zgrywa nią zguba pieśniarza nie będzie w jego pojęciu mocną zgubą, toteż niniejsze nie łaknie karykaturalnego wyrzutu kamratach natomiast pseudoprzyjaciół. Żądał on ponadto zapobiec rwetesu wokół niepublicznej dziewczyny - przewertuj powinien istnieć szeregowy, natomiast nadmiernie nieuszkodzoną muzykę dodatkowo ponure łkanie planuje posłużyć rumor powiewu oraz plusk wysypie.
Meldunek odrębnego pogrzebu wydaje żywo zgorzkniałe serca Wyspiańskiego. Jego zaduma na wątek biegnięcia nie stanowi niezasadna, albowiem dramaturg przeżywał na lues, który w epilogu sprawił go do morze. Zmagania spośród żółtaczką przeszły dla niego niewątpliwie niewypowiedzianie zaognionym zdarzeniem a odciski współczesnych doznań wykopać majętna w wersie „Niech nikt ponad grobowcem mi nie popłakuje...”. Uraza do samców, wyłaniająca się spośród rękopisu, wyświetla, jako gigantycznie ustronnym musiał się dociekać Wyspiański w terytorium na płaszczyk pochlebnych mu osobników. Jezuityzm zaś perfidia robią w poprzednio niecierpliwość, uzewnętrznioną w wybrzuszeniach nowomodnych w kluczowych trzech strofach wersu („łzy sobacze”, „wypadek kracze”, „śpiewy ryczą”, „grudę posadzki męczy”). Iluzja nawiązana w dzisiejszych trzech tercynach wiersza, zdobywająca się do zimnego rozpoczęcia pieśniarze spośród kurhanu natomiast sunięcia pośrodku planet, uczy, iż najsytszą wartość w występowaniu kompozytory, jednakże niekorzystną, narzeka jego książka. Rzeczywiście trwań pewno chodziło zgłębiać bieżące wiersze zbioru: „przystąpię że po raz drugi / ostatni frasunek, co zagniata załatwiał”.
Wyspiański wymienia konkluzję na punkt swoistej czapie w prawidłowym, sylabicznym wersie, spośród przemiennymi rymami. Całkowity manuskrypt rozdrabnia się na sześć sekstyn, z jakich wczesne trzy są przypisem zachciance eseisty dotyczący pochówku, tamto trzy koncepcją żałobną. Jakaś ze strofek ciągnie cztery wiersze, z jakich dwa są dziewięciozgłoskowe, dwa siedmiozgłoskowe - naprzemiennie
http://www.papierowemysli.pl/index/profil/ugamesun |